Paczka z przyprawami zawierała ludzkie prochy

urna

Funkcjonariusze służby celno-skarbowej w Szczecinie odkryli nietypową zawartość paczki, która przybyła do Polski z Kanady. Informacja o nadaniu przesyłki opisywała pakunek jako zbiór przypraw. Jednak po otworzeniu i sprawdzeniu zawartości celnicy bardzo się zdziwili, gdy w środku znaleźli ludzkie prochy.

8 listopada rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie Małgorzata Brzoza poinformowała, że w nadanej z Kanady przesyłce, która miała zawierać przyprawy, odkryto plastikowy pojemnik z ludzkimi prochami. Na nadesłanej puszce znajdowała się także dołączona karteczka, na której widniało imię i nazwisko zmarłej osoby, data i numer kremacji, a także adres kanadyjskiego domu pogrzebowego.

Po otworzeniu pojemnika celnicy znaleźli w nim szczelnie zamknięty, plastikowy worek wypełniony szarym proszkiem. Po zbadaniu okazało się, że są to prochy zmarłego, które przybyły w paczce celowo otagowanej jako pojemnik z przyprawami, aby zmylić służby celne.

Plastikowa puszka z prochami o wartości 40 dolarów kanadyjskich

Rzeczniczka Izby Administracji Skarbowej w Szczecinie dodała też, że osoba, która zleciła nadanie paczki, najwyraźniej miała zamiar ominąć przepisy restrykcyjne związane ze sprowadzaniem zwłok do kraju. Przesyłka o wartości 40 dolarów kanadyjskich zaadresowana była do mieszkańca miejscowości Chociwel (woj. zachodniopomorskie).

Paczka została przekazana funkcjonariuszom z Komisariatu Policji Szczecin, którzy wszczęli już dochodzenie w tej sprawie.