Konflikt księdza i parafian z Nowielina

nowielin-ksiadz

Konflikt między księdzem a parafianami wsi Nowielin w woj. zachodniopomorskim trwa już trzy lata i z roku na rok zyskuje na intensywności. Tym razem mieszkańcy wsi postanowili nie wpuszczać księdza do kościoła. Swój czyn tłumaczą tym, że ksiądz już od kilku lat obraża swoich parafian, zaniedbuje kościół i stwarza niepotrzebne problemy w wielu innych sprawach.

Parafianie oskarżają księdza Edwarda Masnego, że doszukuje się nieistotnych problemów w sprawach parafialnych. A z racji tego, że w ogóle nie przyczynia się do opieki nad kościołem, z kościoła często giną różne rzeczy. Z tego względu mieszkańcy Nowielina postanowili odebrać księdzu klucze do kościoła i pilnować, aby nie wchodził do środka. Cała sytuacja była transmitowana w Internecie.

Jedna z mieszkanek wsi mówi, że z księdzem nie można polubownie załatwić żadnej sprawy i że często rzuca różne epitety pod adresem swoich parafian, nazywając ich diabłami. Mieszkańcy nie chcą już księdza w swojej parafii i dążą do tego, aby zrezygnował z pełnienia swojej funkcji w Nowielinie. Do konfliktu dołączyła się także sołtys Nowielina Bogumiła Kołodziej, która przyznała rację mieszkańcom wioski.

Pani sołtys dodała też, że parafianie z własnej kieszeni odrestaurowali krzyż, który do dziś nie został przez księdza poświęcony. Przyznała też, że złe traktowanie i niedbanie o kościół to typowe zachowanie dla księdza Edwarda. Ksiądz stwarza też wiele problemów w sprawach urzędowych parafii i dokumentacji potrzebnej w ramach pogrzebu, chrzcin, ślubów itp.

Znaczna większość mieszkańców Nowielina przestała odwiedzać kościół. Natomiast kilka dni temu, gdy ksiądz zostawił klucze w drzwiach kościoła, parafianie postanowili je zabrać i nie wpuszczać go do kościoła. Tym sposobem msza św. nie została odprawiona, a ksiądz nie ma wejścia do świątyni.

Mieszkańcy wsi już od trzech lat próbują załatwić cały problem. Część z nich złożyła nawet wizytę w Archidiecezji Szczecińsko-Kamieńskiej, aby do kościoła w Nowielinie przydzielić innego księdza. Jednak minęły już trzy lata i żadnej odpowiedzi. Z tego względu parafianie zdecydowali się zaapelować do Prymasa Polski, wysyłając do niego pismo przedstawiające całą sytuację.

Ponadto, mieszkańcy wsi wyraźnie orzekli, że nie zamierzają się poddać w tej sprawie i będą niezłomnie walczyć o zaprowadzanie zmian w ich parafii. W przyszłym tygodniu planują już nowy protest, aby cała sprawa nie zdążyła przycichnąć i aby przydzielono do ich parafii nowego księdza.