33-letni Grzegorz Ł., który od 2018 roku jest pod stałą opieką psychiatryczną, jest sprawcą wypadku na pl. Rodła. W tym samym roku, zgłosił się na policję wyznając, że zmaga się z myślami samobójczymi oraz przeżywa ciężkie stany lękowe.
Jego prawnik, Patryk Zbroja, ujawnia, że teraz decydującą rolę w sprawie odegrają biegli psychiatrzy. To oni mają za zadanie ocenić poczytalność Grzegorza Ł.
Adwokat wyjaśnia, że pierwszym krokiem w obronie jego klienta będzie dokonanie analizy istniejących materiałów, w tym również tych medialnych. Kluczowe będzie ustalenie, czy mężczyźnie można przypisać winę. Aby bowiem określić go jako przestępcę i pociągnąć do odpowiedzialności karnej, konieczny jest prawomocny wyrok sądu. Kwestią winy jest jednak niepoczytalność, która może być rezultatem choroby psychicznej, upośledzenia umysłowego lub innych zaburzeń czynności psychicznych – tłumaczy mecenas Zbroja.
W przypadku, gdy 33-latek zostanie uznany za poczytalnego, grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności. Jeśli jednak eksperci psychiatryczni wykażą u niego stan niepoczytalności, to najbardziej prawdopodobnym scenariuszem będzie skierowanie go do zamkniętej placówki psychiatrycznej.
Warto przeczytać
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego bada serię podejrzanych pożarów na wyspach Międzyodrza
Archiwum Państwowe w Szczecinie wzbogaciło się o cenne zasoby historii lokalnej
Kolejny pożar w Siadle Dolnym: Strażacy i samoloty ponownie w akcji